Za nami pierwszy w tym roku harcerskim biwak. Nie byle jaki - czekaliśmy w końcu na niego od obozu.
Nasza gospodyni - Patrycja |
Już w piątek stawiliśmy się w Czołczynie, w Ośrodku Szkoleniowo Jeździeckim 'De La Sens' prowadzonym przez osobę bardzo nam bliską - Mistrzynię Polski w ujeżdżeniu i skokach amatorów Patrycję Zagrosik.
Zaufanie. Oprowadzamy się nawzajem |
Nie ukrywamy, że w Czołczynie czujemy się jak w domu. To chyba nasze ulubione miejsce biwakowe i z pewnością wrócimy tam nie jeden raz. Oczywiście jak zawsze dobrej zabawie, pracy w stajni i konnym przejażdżkom nie było końca.
Prawie cała 'kopytna' ekipa razem. Tzn trzy z pięciu :) |
Udało się nam nawet 'wyskoczyć' do lasu na partyjkę naszych ulubionych gier strategiczno- terenowych przy których jak zwykle zastała nas noc (chyba jeszcze nigdy nie udało nam się ich skończyć o odpowiedniej godzinie. Widać nie znamy umiaru :) )
Prawie rodzinne zdjęcie z Dh. Krzyśkiem |
Biwakową niedzielę spędziliśmy jednak bardzo pracowicie współorganizując razem z Ośrodkiem przy wsparciu 7 DH 'Aurora' - otwarty festyn pod nazwą ,,Rodzinny Galop".
Początek festynu |
Byliśmy odpowiedzialni między innymi za stronę kwatermistrzowsko- sprzętową ale też za przygotowanie koni do pokazu, logistykę imprezy (parking), oraz przede wszystkim za całą tonę atrakcji przygotowanych dla uczestników festynu.
Loteria fantowa |
Chyba nie musimy dopowiadać, że wszystko udało się wprost śpiewająco. Mimo trudów i wielu godzin pracy wszyscy wyjechali do domów w świetnych nastrojach.
Właśnie takie akcje przynoszą nam więcej wiary, sił i motywacji niż zmęczenia. To zdecydowanie coś co kochamy robić i z pewnością powtórzymy... Kto wie, może już wiosną?
Kącik Malucha |
Więcej zdjęć z biwaku i festynu znajdziecie w naszej Galerii oraz na naszym profilu na Facebook'u. Całą galerię ma również sam Ośrodek 'De La Sens' -> Tutaj
Tymczasem na dzisiejszej zbiórce oprócz poznania złożonych mechanizmów władz w ZHP ( Zjazdy itp) skupiliśmy się na sprawności Młodego Wyborcy (***) zagłębiając się w tajniki debat, referendów, głosowań oraz... pracy Rady Drużyny. Jednym słowem połączyliśmy przyjemne z pożytecznym i podzieleni na 'ugrupowania' tworzyliśmy program wyborczy i projekty ustaw, które na koniec każda z 'partii' próbowała przeforsować w jawnym głosowaniu podczas posiedzenia Rady Drużyny.
Przyjęliśmy między innymi projekt stanowiący o aktualizacji Piosenki Drużyny, czy otwartej kawiarenki po każdej zbiórce. Oczywiście debata była bardzo burzliwa i niektóre sprawy musieliśmy zwyczajnie odroczyć (projekt o kampanii 'Bohater' czy utworzenie Patrolu Wędrowniczego przy Drużynie). Jednak najbardziej dumni jesteśmy z ustanowienia zmiany oficjalnego logo drużyny.
WATAHA dojrzała. Nie tylko jako drużyna. Dojrzeli także ludzie, więc i dojrzeć musiało stworzone dawno temu logo. Starego, anemicznego wilka zastąpił nowy
- silny i potężny. Taki na jakiego zasługuje nasza drużyna.
A teraz żegnamy się już snując plany na nabór i kolejne zbiórki.
Trzymajcie się ciepło.
Czuwaj!
Kadra
No comments:
Post a Comment